Chcialem uniknac banalnych opisow ale linie Air Astana naprawde warto pochwalic. Standard obslugi lotow krajowych w klasie ekonomicznej: kilka cieplych posilkow do wyboru (w tym wegetarianskie), sluchawki jednorazowe - do wyboru kilkanascie programow muzycznych lub audio do telewizora, cukierki, gazety w kilku tytulach. Lot z Aktau do Almaty trwal 2,5h, dystans w linii prostej 2100km. Koszt calkowity z bagazem 20kg - 11500t/230zl.
Rano zerwalem sie z lozka z przekonaniem, ze jestem w Indiach. Moze dlatego, ze obudzily mnie jakies hinduskie modlitwy, a moze dlatego, ze z okna mam piekny widok na najwieksze targowisko w Almaty, prowadzone w iscie hinduskim stylu (ale jesli cos potrzeba to pisac bo tu naprawde jest wszystko). No i te osniezone szczyty gor nad miastem. Naprawde latwo sie pomylic ;)
Nie liczac dluzszego spaceru i targowiska dzien zajely mi sprawy organizacyjne. I tak, auto mam od reki w bardzo dobrej cenie i podwyzszonym limitem (a do zrobienia mam ponad 4tys km), za to zgody i pozwolenia, ktore dzieki dobrej wspolpracy ze strona kazachska szly bez zarzutu nagle stanely okrakiem i teraz nawet nie wiem, czy juz wyjezdzac, czy lepiej poczekac na spotkanie w Astanie. Choc jestem niemal pewny, ze w piatek nic mnie nie powstrzyma i pojade w gory.
Poniewaz mam problem ze znalezieniem ogolnodostepnego wifi zdjecia uzupelnie przy najblizszej okazji.